Zakup butów dla dziecka to nie lada wyzwanie i często zmora rodziców. Nie dość, że dziecięca stopa szybko rośnie, często jest niewymiarowa (nie wspominając już o tym, że jedna może rosnąć szybciej niż druga), to jeszcze młody człowiek ma swój, często bardzo specyficzny gust. Obuwie dziecięce musi być ponadto wysokiej jakości ze względu na ryzyko płaskostopia i innych wad, nie może być ani za duże, ani za małe, gdyż dziecko może się potykać. Wybór odpowiedniego bucika na każdy rozmiar i każdą porę roku jest więc bardzo ciężkim zadaniem.
Choć korci zakup butów używanych lub niedrogich, ze względu na to, że młody człowiek i tak „szybko z nich wyrośnie”, to powinniśmy postawić na jakość. Stopa dziecka jest niezwykle podatna na wady budowy. Niemowlęta rodzą się z fizjologicznym płaskostopiem, które powinno w naturalny sposób zaniknąć koło 4 roku życia, pod wpływem chodzenia po nierównym, amortyzującym podłożu. Ponieważ jednak dzisiejsze dzieci więcej czasu spędzają na panelach podłogowych, niż boso na łące czy plaży, coraz więcej uczniów podstawówki ma problem z płaskostopiem, rozwojowi, któremu sprzyjają buty z cienką, płaską podeszwą, nietrzymające pięty i pozbawione wyprofilowanej wkładki (dobrym przykładem będą tu tanie tenisówki). Zdecydowanie bardziej opłaca się postawić na sprawdzoną markę butów dla dzieci np. Geox lub Tom Tailor.
By uniknąć niezadowolenia młodego człowieka z jego nowego obuwia, warto zaangażować go w proces wyboru, zawczasu ograniczając dostępne opcje do modeli w akceptowanej przez nas cenie i jakości. W ten sposób nie tylko unikniemy niezadowolenia, ale uczymy dziecko podejmowania decyzji.